Jak ważne są Rodzinne Domy dla osób starszych ? Prowadząc
RODZINNY DOM SENIORA ,,
LEŚNE-ZACISZE
” w Żarach, po ponad rocznej obserwacji mogę powiedzieć tak wiele . Pytania, na które często brak jest odpowiedzi. Starość jest smutna i przygnębiająca .
CI Ludzie, którzy tak wiele w życiu zrobili, osiągnęli i dawali, dzisiaj często zastanawiają się, czy w ogóle to wszystko było prawdą i jakim było sensem? Czy byli młodzi i wartościowi? Czy był to tylko sen o młodości.
Odarci często z godności. W poczuciu samotności opuszczeni i wyczekujący. Na zachodzie seniorów stać często na więcej. Senior w starość wkracza z większą godnością. Ich widać wszędzie. Na wczasach, jeżdżących rowerami. Aktywnych. To, co jest tak cenne w tym wieku. Aktywność. Większą część radości tych ludzi blokują finanse. Ogólne nastawienie o którym się często słyszy. Po co i dla kogo dla kogo żyć? Gdzie ta godna starość?
Jak widzę ludzi starszych aktywnych, działających, chylę przed nimi czoło. Ktoś mi kiedyś powiedział, dlaczego podjęłam się pracy w najcięższej dziedzinie życia. Człowiek stary. Nie lepiej było Ci założyć przedszkole? Mniej problemów, spokojniejsza i ciekawsza praca. Dzisiaj tym bardziej Wiem, że podjęłam się słusznego zadania. Ale i wiem, że większość moich utopijnych marzeń legła w gruzach. Zbyt pięknie to wszystko widziałam.
Uważałam, że tylko serce jest najważniejsze. Dzisiaj dostrzegłam złożoność problemu i ciężar, jaki niosę na swoich barkach. Starość. W zależności od osobowości, charakterów, więzi rodzinnych i całokształtu przebytego życia tych ludzi, jest też i ich złożoność osobowości . W człowieku starszym istnieje połączenie wielu pokoleń. Od dziecka , poprzez młodzieńca do starca..
Każdy z nich niesie za sobą ciężar życiowych doznań, sukcesów bólu i porażek. Dlatego tak ważna w tej pracy jest miłość do człowieka, pasja dawania i tworzenia. Bez tego nie byłby ten Dom w takim świetle i takim odbiorze, jakim jest . Ile osób, tyle ocen i podejść do tego problemu. To był mój cel . Moje marzenia po części musiały przejść redukcję myślenia. Ale to dobrze. Bo wyciągając wnioski może być tylko lepiej.
Mentalność społeczeństwa też musi się zmienić, w tym pozytywnym kierunku. Ażeby krytykując drugich , oddających bliskich do tego typu Domu nie było ujmą dla rodziny. Ujmą jest patrzenie na samotność rodzica, dziadka z uwagi na wiele czynników, np. utrzymywanie niepracujących dzieci , lub co pomyślą znajomi. Ale gorszym jest , akceptacja jego stanu zdrowia, depresji i tłumacząc przed samym sobą i innymi swój brak czasu dla seniora .
Nie dostrzegając ich smutnych oczu i postępujących stanów chorobowych. Oczywiście, gdy jest ktoś w domu, kto może zając się starszą osobą to najlepsza z opcji jaka może być dana człowiekowi starszemu to - Rodzina. Ale czas i tempo życia w obecnym świecie idzie w odwrotnym kierunku. Ludzie chcą być aktywni bardzo długo. Ciężar zagwarantowania poziomu materialnego rodzinie jest na obecną chwilę wysoki. I na końcu tej drogi jest staruszek. Pozostawiony w domu przez wiele godzin często bez opieki. Wyczekujący w oknie. Smutny. Nikt dla niego nie ma tyle czasu, na ile on by zasługiwał. A przecież dzisiaj już można się starać o dofinansowanie do pobytu w Naszym Domu.
Często zapytania o miejsca w takich placówkach są dopiero w momencie, gdy ten człowiek z samotności przyspieszył swoją starość i często jest już w całkowitej dysfunkcji życiowej. Moją radością i dumą jest ocena lekarzy prowadzących moich seniorów. Ich stan zdrowia uległ poprawie . Dla mnie to najlepsza ocena mojej pracy i mojego wysiłku. Ale jednocześnie wiem, że to jest równoznaczne z oceną ich stanu psychicznego.
Posiadam tak wiele marzeń związanych z tymi ludźmi. Jestem z pokolenia, które w pośpiechu zbliża się do tej ściany płaczu. Robiąc i tworząc ten DOM, czynię wszystko tak, jakbym sama kiedyś chciała przejść przez tą końcową drogę. Ażeby ktoś tak jak Ja, zajął się mną i moim przyszłym pokoleniem .
Szukam do współpracy młodzież i osoby z pasją podobną do mojej. Dlaczego STAROŚĆ nie może być godniejsza? Dlaczego słońce nie może im świecić równie pięknie , jak młodym? Dlaczego nie mogą spędzić swej starości w otoczeniu ludzi zajmujących się nimi z pasją i miłością? A wówczas ich życie nie byłoby pasmem sensacyjnych wieści o przekleństwie starości. O miejscach w których żerują tylko na braniu, nie dając dla nich nic w zamian.
To o co dzisiaj wywalczymy dla nich, będzie światłem i drogą dla następnych pokoleń. Aktywność, to ich życie. W grupie jest lżej i łatwiej przejść taką drogę. Człowiek, gdy czuje się jeszcze potrzebny, gdy wie, że może służyć drugiej osobie jeszcze w czymkolwiek , podnosi swoje wartości wewnętrzne. W pojedynkę jest to heroiczna walka. Czas biegnie nieubłagalnie.
Patrzmy bacznie na mijających Nas ludzi. Skulonych i smutnych staruszków. Bezradnych i wyczekujących. Kiedyś, to możemy być MY. O tym nigdy nie zapominajmy. Jeżeli masz jakieś przemyślenia, pomysły do działania, DOŁĄCZ DO NAS .
Rodzinny Dom Seniora ‘’Leśne-Zacisze” prowadzi
stronę internetową, oraz
Blog. Tam możemy wymienić się doświadczeniami, pokazać w skrócie Naszą pracę. Zainteresowanych do współpracy zapraszamy na filiżankę herbaty z pysznym ciastem własnego wypieku w zaczarowanym ogrodzie przy radosnych oczach moich kochanych seniorów. Bo piękno wychodzi z Nas samych, gdy tego bardzo chcemy i potrzebujemy dać go innym. Jesteśmy społeczeństwem lubiącym narzekać, krytykować. A przecież od Nas samych tak wiele zależy. Jak żyją moi seniorzy? Jakie usługi im świadczę?
Na jakość usług żywieniowych wchodzi 5 posiłków dziennie. Tzn. Obiady wykonywane przez profesjonalną firmę cateringową, z dbałością o zachowanie indywidualnej diety. Śniadania, drugie śniadania , podwieczorki i kolacje są podawane wg indywidualnych potrzeb i zapotrzebowania. Pokoje jednoosobowe zaopatrzone są w umywalki, telewizory, oraz meble, które mają oddać seniorom odczucie domu rodzinnego. Prowadzonych jest szereg zajęć dodatkowych. Prace manualne, zajęcia plastyczne, słuchanie poezji i muzyki. Zajmowanie się przydomowym ogrodem daje im wiele radości. A oglądaniem rozkwitających i budzących się do życia w nim kwiatów, rozpoczynają każdy poranek. Oglądanie filmów, spacery po zielonym lesie. Spotkania z ciekawymi ludźmi. Współpracujemy owocnie z dziećmi z przedszkoli , młodzieżą ze szkół, oraz z wolontariatu. Dzięki wspaniałej współpracy i wyrozumiałości dla wieku seniorów, dyrekcja 105 WSG reprezentowana przez dr.M. Femlaka , oraz lekarza rodzinnego dr.A.Gallasa, dr.R. Karasiewicza, Otaczających seniorów wraz z pozostałymi Lekarzami i personelem medycznym wielką troską w ICH godnej jesieni życia. Współpraca z seniorami i osobami niepełnosprawnymi z Domu Dziennego Wsparcia z MOPS, wspomaga w lepszym spojrzeniu na życie. Pokazuję w ten sposób moim seniorom, społeczeństwu , jak wiele cennych wartości jest w osobach niepełnosprawnych i ludziach starszych. Wychodząc na koncerty do Szkoły Muzycznej, na spektakle i widowiska w ,,Lunie” pokazuję IM i społeczeństwu, że starość, to nie zamknięcie się w samotności i oczekiwaniu na śmierć. Starość, to jeszcze życie. Może być inne, ale nie gorsze, jak dotychczasowe dla niektórych, w samotności. Może być lepsze i ciekawsze. Ci ludzie swoim doświadczeniem, zdolnościami mogą dać młodym ludziom jeszcze wiele przekazów. Językowych, kulinarnych, życiowych. I do tego dążę w kontaktach ze światem zewnętrznym. Nie odgradzamy się. Zapraszając chętnych, zainteresowanych współpracą z Nami i do Nas . Podaję głębszy obraz i cel, jak bardzo potrzebne są tego rodzaju placówki, do prawidłowego funkcjonowania ludzi starszych. Wyjście i kontakty do szerszego kręgu społeczeństwa daje mym seniorom większą aktywność fizyczną i psychiczną. Zabieganie o Zajęcia rehabilitacyjne, które mają wspomagać w lepszym funkcjonowaniu narządów ruchu. Przyszła inwestycja, którą pragnę zrealizować pomoże nam rozszerzyć się o pomieszczenie rehabilitacyjne, oraz pokój dziennych zajęć. Komfort lepszego funkcjonowania Naszego Rodzinnego Domu Seniora, da lepszy komfort psychiczny i fizyczny moim pensjonariuszom.
Z okazji zbliżającego się
DNIA MATKI,
Pamiętajmy w tym dniu o MATKACH - seniorkach. Niech ten dzień przypomina , jak bardzo były ważne w Naszym życiu. Wszystkim Matkom w Dniu Waszego święta, MIŁOŚCI , piękna jesieni życia w otoczeniu tych, którym dałyście życie, swą miłość i oddanie. DZIĘKUJEMY.
,,Jest jedna miłość, która nie liczy na wzajemność, nie szczędzi ofiar. Płacze a przebacza. Odepchnięta wraca- to miłość MATKI…”
Danuta Sobieraj
Połączenie MATKA - DZIECKO..
jak zbieżność MŁODOŚĆ - STAROŚĆ....
Jak wiele zależy od dzieci, jaką starość zgotują najbliższym. Nie zawsze oddanie do dobrej placówki, jest oznaką braku miłości...Oto kolejny mj artykuł....z okazji DNIA DZIECKA....
i jego zawartość tekstowa......
SENIORZY Rodzinnego Domu Seniora,,LEŚNE-ZACISZE” - DZIECIOM . W dniu Waszego Święta……Jeszcze nie ochłonęliśmy po bliskim każdemu z Nas ,,DNIU MATKI”. Dziś Świętujemy ,,DZIEŃ DZIECKA”. Więzy krwi łączące swą siłą te dwie istoty. Matka- DZIECKO . Dzisiaj wiem, że jest to połączenie niezwykle magiczne . Tak ważne i tak bliskie każdemu z Nas. Obserwuję moich seniorów. Odwiedzających ich dzieci. DZIECI, u których te więzy często są równie piękne i silne. DZIECKO . Jest w każdej minucie życia seniorów. Obserwuję ich reakcje po odwiedzinach, po rozmowie telefonicznej. Lub w smutku i zadumie oczekujących na jeden mały gest istnienia. Odzew serca matki na DZIECKO. . Integracja wielopokoleniowa, jak dwa skrajne bieguny. Przyciągające się. DZIECKO , przy pomocy rodzica , z dzieciństwa z biegiem lat wchodzi w świat człowieka dorosłego, i w końcowym etapie- starca. Dlatego tak ważna jest ich jedność przekazu. Tak, jak starzec był i jest dzieckiem swoich rodziców. Tak DZIECKO-dzieckiem będzie na zawsze. Życzymy WAM DZIECI, obyście zawsze czuli się DZIEĆMI kochanymi i upragnionymi tych, którzy dali WAM życie. Pięknego dzieciństwa, mądrej dojrzałości i godnej starości. Byście czerpali mądrość życiową , w przemyśleniu i rozwadze. Otoczeni bajkowym światem dobra.
DZIECKO…..
Jest gwiazda na niebie, co wysoko świeci. TO Dla Ciebie DZIECKO i dla wszystkich dzieci.
Byłeś mym DZIECKIEM od poczęcia Twego . Byłeś cząstką mej gwiazdy. Byłeś mym marzeniem.
Ale Czy jest dla mnie jeszcze miejsce w Twym obecnym świecie ?
Jesteś bliski memu sercu. Tak bliski mej duszy. Gdzie jesteś DZIECKO ? Jakie jest Twoje życie..?
Dzisiaj SENIORZY , patrząc w niebo, szukają swej gwiazdy co zniknęła w chmurach.
Siedzą w zadumie, udając swą radość . Tłumacząc się przed sobą, jakby tego wszystkiego co dali było zbyt mało.. Przekazów mądrości, Wznoszonych laurów i sukcesów. Nie. Przekazów jednak było tak wiele.
Oddali przecież Wam , DZIECI , całych siebie. Dali mądrość i swoje serce . Nie oczekując niczego, a może jednak zbyt wiele?
Pragną jednej chwili, jednego gestu, szacunku, miłości i odpowiedzi, dlaczego..?
DZIECKO, świętując- zapamiętaj. Przed Tobą jeszcze tak wiele .Sukcesów, porażek. Łez i radości. Twa gwiazda jeszcze świeci, moja zanika. Spójrz kiedyś w niebo, spójrz wstecz swego życia. Dziś Twoje święto, DZIECKO . Ja Tobie życzę z całego serca miłości i piękna. Ale zapamiętaj. Chcąc nie chcą , będę zawsze Twoją częścią. A kiedyś i TY ocenisz swe życie. Ale gdy będzie Ci smutno, gdy zobaczysz starca, popatrz wysoko. W niebo bezchmurne . Ujrzysz gwiazdę, co rozpromieni Twe życie. To będę JA. Twoja matka, Co swemu DZIECKU dała życie. Dziś DZIECKO , jest Twoje święto. Niech ono będzie pięknym początkiem Twych wielkich zmagań w Twej życiowej drodze. Z zaczerpniętych wniosków, doświadczeń życiowych. Słów , rozmów rodziców, babć i dziadków. Buduj swój piękny i mądry świat. Nie tylko jak ten . Z mych dawnych , z Tobą pięknych wspomnień sprzed lat……... Danuta Sobieraj 1.06.2013
Matko Nieustaj
ą
cej Pomocy
MY- SENIORZY , Tobie PANI JASNOGÓRSKA, dziękujemy za wsparcie W tworzeniu Naszego
RODZINNEGO DOMU SENIORA ,,LEŚNE-ZACISZE” w Żarach.
To TY dodawałaś NAM sił , tworzącym ten DOM . Otaczałaś dobrocią i wiarą w sukces i ludzkie serca. Pokazałaś dobro i słuszny cel pokonywania barier, przepisów tworzenia dla seniorów nowego dla nich miejsca, na jesień ich Życia.
Wierzymy, że czuwasz nad NASZYM DOMEM ,Naszymi przyszłymi planami tworzenia ‘’WIOSKI POGODNEJ JESIENI”. Otaczasz seniorów, prowadzących Nasz DOM , nasze rodziny, pracowników swym ciepłem, dobrocią i miłością. Pokazujesz Nam drogę, jaką mamy iść w słusznym celu.
Spraw, ażeby w ludziach było więcej wiary ,szacunku i miłości . Obdarz ludzkość mądrością i nadzieją na piękniejszą i godniejszą starość.
TOBIE zawierzamy NASZ los, Pani Jasnogórska.
Żary, 27.06.2013r. Właściciele, pensjonariusze , pracownicy i rodzina
Rodzinnego Domu Seniora ,,LEŚNE-ZACISZE” w Żarach
,,Z godnością oczekuj starości’’.
JASNA GÓRA....
Seniorzy RODZINNEGO DOMU SENIORA ,, LEŚNE- _ZACISZE” - Matce Boskiej
Tworząc RODZINNY DOM SENIORA ,,LEŚNE-ZACISZE” obiecałam sobie, że gdy dotrę do celu stworzenia tego DOMU , moje pierwsze kroki po uruchomieniu będą na Jasną górę, do Częstochowy. Trochę długo to trwało, ale nastąpił ten długo oczekiwany przeze mnie moment. Oddaliśmy z moimi seniorami, którzy byli w stanie pojechać , rodziną, przyjaciółmi, hołd Matce Jasnogórskiej . Przekazaliśmy Nasz własnoręcznie wykonany obraz, oraz podziękowanie. Za JEJ wsparcie i otoczenie opieką mojego wieloletniego przedsięwzięcia. Domu Seniora. Bez Jej czuwania nad Nami , nie osiągnęłabym tego sukcesu. Nie pokazałabym, że starość zbliżyła się w tym pozytywnym znaczeniu do Nas wszystkich. Mur niedostępności do godnej opieki, tonącej w kwiatach i pięknym otoczeniu jesieni życia, był do zrealizowania. Tylko Ja i moi najbliżsi wiedzą ile kosztowało to osiągnięcie pracy, wyrzeczeń i bólu. Tego psychicznego i fizycznego. Tworzyłam coś, w co nie tak do końca wierzono i było wspierane przez resztę otoczenia. ,,Wybrałaś sobie dziecko najcięższy kawałek chleb” , słowa mojej mamy. Po półtorarocznym doświadczeniu wiem, że w części jest to prawdą. Ale tylko w tych jej cięższych momentach. Ale miłość i pasja pracy z ludźmi starszymi powodują, że praca ta daje mi wiele satysfakcji. Widząc radość i uśmiech moich pensjonariuszy . Zadowolenie z pobytu w Naszym Domu dodaje mi sił. Mimo wszystko widzę i czuję, jak bardzo jestem IM potrzebna. Jak wielką wdzięczność czują, mówiąc i okazując , że jestem z Nimi . Skrajność ocen w tym , co według mnie było i jest tak bardzo potrzebne i realne. Wypowiedz sprzed lat, Pani Beaty Tyszkiewicz ,,czy ktoś kiedyś zajmie się NAMI, ludźmi starszymi tak, jak dzisiaj Ja promuję swoim wizerunkiem pomoc dzieciom ‘’ , była w odpowiednim momencie dla mnie duchowym wsparciem i tak bardzo potrzebna . To takie osoby , jak Ona i kilka innych dały mi magiczną siłę walki. Usilne prośby do Matki Boskiej, mojego ukochanego taty. To IM , moim Aniołom powierzałam swoje marzenia i plany dotyczące stworzenia tego Domu. Zapoczątkowania. Bo moim głównym celem i marzeniem była zawsze ,,Wioska Pogodnej Jesieni’’,. Jestem tak bardzo przekonana o słuszności i potrzebie jej stworzenia, jak o tym, że starość bez niej będzie przygnębiająca, szara i smutna. Widzę to na co dzień. Słuchając zwierzeń rodzin borykających się ze starością bliskich , chorobami najbliższych , potrzebujących i wymagających opieki ludzi starszych borykających się samym z sobą w starczej ułomności. Wiem i znam większość krytycznych opinii osób stojących z boku tych, którzy nie z braku miłości oddają swoich rodziców i dziadków do różnych placówek opiekuńczych. Ale z troski i miłości o ich bezpieczeństwo. Każdy chciałby i marzy o sędziwej jesieni swego życia spędzonej w otoczeniu najbliższych. Mówi się..Nie ważne, jak ktoś zaczyna. Ważne, jak kończy. Ta fraza często towarzyszy nam w życiu, polityce, rodzinie. Dziecko rodząc się jest otoczone miłością Nas wszystkich. Zaczyna w otoczeniu piękna, ciepła i troski wszystkich. Rodziców, dziadków, babć i całej rodziny. Idzie przez swą drogę życia otoczone płaszczem ochronnym najbliższych. Do momentu usamodzielnienia się. Ci najbliżsi nie liczą często na wiele. Myślą, że oddając całych siebie, kiedyś na stare lata znajdzie się i dla nich cząstka ciepła tych rąk i miłości . Czytając wspomnienia Grażyny Szapołowskiej, byłam pozytywnie zaskoczona pięknem słów o Jej miłości do matki. Jej wielkiej troski i odpowiedzialności w końcowych latach jej smutnej starości. Ileż pięknych słów wdzięczności za życie, dzieciństwo było w niej ujętych… Kiedyś to Ona oddała mi część swego życia , to Ona przykrywała trzymając mnie za rękę, tuliła , chroniła przed złem tego świata . Dzisiaj to jest mój obowiązek wobec Niej…- napisała w swych wspomnieniach. Nawet oddając swą matkę , szukając godnego dla niej miejsca nie czuła się z tym dobrze. Miała wyrzuty sumienia. Ale z troską i miłością była zawsze w pobliżu, wiedząc, że w ten sposób, swą odpowiedzialnością , okaże swą jeszcze większą do niej miłość. Osobiście bardziej krytycznie podchodzę do pozostawionych samych sobie dziadków, rodziców. W tego typu domach mają całodobowe wsparcie. W każdej minucie jest ktoś, kto pomoże, wesprze, poda leki, przytuli. Depresja samotności, opuszczenia. Ten koniec może być równie piękny i godny, jak dzieciństwo i całe dotychczasowe życie. Wiem i widzę co dręczy tych ludzi. Piękno otoczenia i wykwintne warunki nie zastąpią rodziny, bliskich . Mimo wszystko to na nich oczekują w milczeniu. Widząc to często reaguję , informując najbliższych o ich wewnętrznych potrzebach. Przecież ich radość i szczęście , jest również i moją radością . Półtoraroczne doświadczenie było najlepszym doświadczeniem w mojej pracy z ludźmi starszym. Tylko moja wielka pasja pomogła mi przetrwać niejedną trudną sytuację. Chcąc być blisko nich, ich życia, problemów i starości można często wpaść w wir zagubienia , łez i bezradności. Tylko dzięki siłom wyższym dałam radę przetrwać ten początek ciężkich doświadczeń zawodowych. Dzieciństwo, młodość, starość. Każdy przejdzie tą drogę. I w każdym z tych ludzi, w tej końcowej drodze, będzie podsumowanie całego ich
życia. Jakie Ono będzie? Zależeć to będzie po części od Nas wszystkich. Od całego społeczeństwa. Bo pomylić się może kiedyś tylko ten, co nic nie robiąc , nic nie dając z siebie ocenia innych. Wielu ludzi , którzy przeszli ten magiczny próg starości, doznało wielkiego rozczarowania. Liczyli na bliskich. Ich miłość. Pamiętajmy, że to my, dużo wcześniej winniśmy być bardziej świadomi tego, że ten moment starości nastąpi. Współpracować z tymi, którzy szukają najlepszej alternatywy na STAROŚĆ. Że winniśmy o niej myśleć dużo wcześniej. Nie w momencie, gdy już sędziwy wiek nie pozwoli Nam na sprawne funkcjonowanie. Najbardziej przykra dla człowieka , jest myśl – świadomość , że to co zrobił, kim był, jak wiele z siebie dał , dla rodziny, społeczeństwa , w tej ostatniej, końcowej drodze dostrzega gorycz , pustkę, rozczarowanie i ból . Z przekonaniem twierdzi, że Nikomu nie jest już potrzebny, niezauważalny. Mówiąc …A byłem przecież kiedyś jednym z WAS….
Danuta Sobieraj, prowadząca
Rodzinny Dom Seniora ,,LEŚNE-ZACISZE” w Żarach